Pierwszy artykuł tematyczny na moim blogu chcę poświęcić poduszce finansowej. Poduszka finansowa to nic innego jak oszczędności zgromadzone w takiej ilości, która pomoże nam przeżyć bez pracy określony czas (najlepiej przyjąć okres między 3, a 12 miesięcy).
Zgromadzone oszczędności na ten cel to żelazna rezerwa każdego budżetu domowego – nie wolno go nam ruszać w żadnym wypadku – tylko w ostateczności, gdy z jakiegoś powodu (np. utraty pracy i problemu ze znalezieniem nowej), nie mamy co włożyć do garnka 🙂
Oczywiście, zanim zaczniemy tworzyć swoją własną poduszkę finansową, musimy uregulować wszystkie długi i zobowiązania (jeżeli takowe posiadamy). Najpierw powinniśmy spłacić wszystkie zadłużenia (czyli de facto, będąc na „minusie”, powinniśmy wyjść na „zero”), a dopiero później nasze oszczędności powinniśmy zacząć gromadzić, celem stworzenia poduszki finansowej.
Dopiero mając naszą żelazną rezerwę, możemy zacząć myśleć o pomnażaniu/inwestowaniu nadwyżki finansowej w inne dobra, które dadzą nam dodatkowo zarobić (albo przynajmniej zachowają swoją wartość w czasie).
No dobra, ale jak właściwie wyliczyć ile powinna wynosić moja poduszka finansowa?
No właśnie… Podstawą do tego, aby w ogóle móc zapanować nad swoimi finansami, jest określenie ile rzeczywiście wydajemy na życie w zestawieniu miesięcznym. Jeżeli w ogóle myślimy o rozpoczęciu oszczędzania (czyt. wydawania pieniędzy „z głową”), tworzeniu poduszki finansowej – jest to krok bez którego nie da się ruszyć z miejsca.
Jest to na tyle ważny i obszerny temat, że napisałem o tym osobny wpis na moim blogu: Określenie miesięcznych kosztów życia.
Zachęcam Cię więc do spisywania swoich wydatków i tworzenia budżetu domowego w mojej autorskiej aplikacji: Racjonalny Budżet Domowy.
Jak już uda nam się określić ile pieniędzy potrzebujemy na miesięczne przeżycie, musimy pomnożyć tę kwotę przez ilość miesięcy, na którą chcemy zabezpieczyć siebie i swoją rodzinę (rekomendowane: między 3, a 12 miesięcy), a otrzymamy kwotę, którą powinno się w pierwszej kolejności zgromadzić, aby móc myśleć o dalszym oszczędzaniu i pomnażaniu swoich pieniędzy.
Gdzie przechowywać poduszkę finansową, aby nie traciła ona na wartości poprzez wzrost inflacji?
Ochrona kapitału przed inflacją (czyt. realnym spadkiem wartości pieniądza w czasie) winna być priorytetem każdej osoby, która w racjonalny spośród dba o własne finanse. No bo to trochę tak jakby zarobić 1000 zł i 50 zł oddać komuś, nie otrzymując nic w zamian. Kompletna głupota, która obniża wartość naszego portfela.
Jednak w przypadku poduszki finansowej musimy wziąć sobie za priorytet fakt, że ta gotówka musi być dla nas możliwa do pozyskania w bardzo krótkim czasie – „na już”. Dlatego też nie możemy sobie pozwolić na ulokowanie jej w dobrach, które są zbywalne w długim lub średnim okresie czasu (np. nieruchomości), w dobrach, które mają tendencję do nagłego spadku ich wartości (np. giełda, akcje) oraz dobra, które w czasie kryzysu mogą zachować się „różnie” (np. waluty obce). Dlatego też nie zalecam lokowania samej poduszki finansowej w cokolwiek innego niż standardowe konta oszczędnościowe, lokaty (pod warunkiem, że możesz z nich wyjąć gotówkę w każdej chwili, najlepiej bez utraty odsetek za wcześniejsze jej przerwanie).
Zdaję sobie doskonale sprawę, że oprocentowania rzędu 1-2% nijak się mają do obecnej inflacji ~4%, jednak „tracimy” relatywnie najmniej (zyskując pewność, że mamy dostęp do tej gotówki w każdej chwili), wybierając tę formę lokowania naszej poduszki finansowej.
No bo weźmy sobie za przykład, że nasza poduszka finansowa, która ma nas zabezpieczyć na okres 10 miesięcy, o wartości 20.000 zł (2000 zł/miesiąc na przeżycie) jest ulokowana choćby w polskie akcje spółki CCC. Ich wartość w dniu 11.02.2020 r. wynosiła 105,60 zł od akcji. Dokładnie miesiąc później, wartość akcji tej samej spółki wynosiła: 54,05 zł. Spadek tutaj był w granicach ~51,2% (w 29 dni!). Wyobraźmy sobie teraz co zostałoby z naszej poduszki finansowej, gdyby została ona ulokowana w akcjach akurat tej spółki… Ponad połowa tych środków by wyparowała, w efekcie zamiast móc przeżyć za nią 10 miesięcy, przeżylibyśmy zaledwie 5.
Oczywiście tutaj podaję bardzo drastyczny przypadek bo akurat jesteśmy w trakcie panującej pandemii koronawirusa, ale nigdy nie możemy wykluczyć, że podobne scenariusze nie będą miały miejsca w przyszłości (zwłaszcza, że największe prawdopodobieństwo wykorzystania naszej poduszki przypada właśnie na czas kryzysu, kiedy ryzyko utraty pracy wzrasta).
Dlatego też, ja nie lokuję swojej poduszki finansowej nigdzie indziej jak w kontach oszczędnościowych/lokatach terminowych (które mogę w każdej chwili zerwać), mimo iż jestem świadom tego, że z każdym rokiem jej realna wartość nieco spada, dlatego też założyłem dodatkowe +10% do mojej poduszki finansowej, aby spać spokojnie 🙂
Co dalej?
Twoja poduszka finansowa jest gotowa? Bardzo mnie to cieszy. Zachęcam Cię więc teraz do zgłębienia wiedzy na temat inwestowania swojej nadwyżki finansowej w racjonalny sposób. Informacje na ten temat znajdziesz na moim blogu pod tagiem: #inwestowanie.